lut 01 2008

bez tytulu


Komentarze: 1

nie wiem czy uda mi się coś sklecić... może parę słów o ulotnym szczęściu, którego zaznałam, aby nie stracić całkiem wątku z poprzednich notek. A wiec kolejny raz zranił mnie nieodpowiedzialny facet. I to koniec tematu.

 Najlepszy sposób na złamane serce?? nie, nie właśnie , że nie następna miłość! tylko nauka... zamknąć się w swoim pokoju i kuć... ile się da , do nocy, do samo zamykających sie powiek.. wcinając płatki kukurydziane ;P serio, bo bez świeżych porcji glukozy za dużo do głowy nie wejdzie :)

Cierpię na chroniczny brak kasy.. i eh... i zazdroszczę:) jak głupia, strasznie zazdroszczę ludziom bogatych rodziców..własnie przypomniała mi się sytuacja z któregoś czwartku przed informatyką, kiedy zebrały się laski z mojej grupy a ja całkowicie przypadkowo usiadłam w środku i potoczyła się dyskusja na temat sklepów warszawskich i sprowadzania ciuchów se Stanów bo dolar jest tani..Szczerze.. sekundy dłużyły mi się w nieskończoność, myślałam , że nigdy nie skończą rozmawiać o sklepach, których nazwy słyszałam pierwszy raz w życiu i perfumach powyżej 300zł za flakonik... gadały i gadały , a ja czułam się coraz mniejsza i coraz biedniejsza.. i kolejny raz postanowiłam sobie , że nigdy, ale przenigdy nie pozwolę, żeby moje dzieci miały w swoim życiu takie sytuacje. Żeby kiedykolwiek podeszły do mnie i powiedziały " mamo , dlaczego on może mieć a ja nie?". 

 

Wrolove, Wroclove... marzenie moje... mimo straconej miłości, jakoś nie znienawidziłam marzeń o tym mieście. Ciągle śni mi się po nocach spacer wzdłuż Odry, siedzenie w jakiejś kawiarence na rynku i rozkoszowanie się myślą, że oto udało mi się spełnić jedno, jedyne marzenie wbrew temu co mówią rodzice, wbrew innym, którym sie nie udało :] i dlatego nauczę się tej pieprzonej Wiosny Ludów , choćbym musiała przesiedzieć, nad książkami cały weekend :)

loveable : :
01 lutego 2008, 19:13
platki kukurydziane ? musze to zastosowac :)

Dodaj komentarz