uff nareszcie sie włącza, cos sie chyba blokowało na serwerze, albo to wina mojego połączenia:) no nic. Teraz siedze sobie na informatyce i zastanawiam sie dlaczego nikt mnie nie zaprosił na studniówkę. Chyba nie jest ze mną jeszcze tak źle żeby sie wstydzic ;) no ale w każdym badź razie chyba pół klasy poszla na próbę a my tu siedzimy jak kołki, nudzimy się bo babka od informy też bawi sie w przygotowania. Jej.. jaki paskudny jest korytarz na drugim pietrze, caly w jakieś czarno białe kwadraty i kółka . To juz bardziej podobały mi sie ubiegłoroczne motylki i baloniki:)
a I .. po panice, w opgółe opkropna jestem ztym przesadzaniem i wyolbrzymianiem wszystkiego, pewnie juz duzo osob ma mnie rpzez to dośc. :) D. mnie starsznie wkurza, ostentacyjnie mnie olewa albo zaczyna sciekawa rozmowe i nie konczy bo idzie spac albo jest bardzo zmeczony yyyy .. jakie to denerwujace chyba mam go po prostu dosc. w ogole mam dosc facetow i wszystykich tych problemow jakie im towarzysza. W ogóle znajomosc z dziewczynami jest duzo przyjemniejsza i duzo mniej stresujaca.
jak mi szkoda dzisiaj Madzienki :( w ogole mi tak przykro , że ona ma tego pecha z facetami.. kompletnie jej nie wchodza zwiazki,. w sumie to mitez ale u mnie to glownie moja wlasna wina.. na rpawde mialam nadzieje , że tym razem jej wyjdzie a Dawid na prawde okaze sie takim dojrzalym chlopakiem jak mi opowiadała.. no cóż...
Szłam sobie dzisiaj do szkoły i Iwona mi napisała o swoim wczorajszym dole... zaczelam sie smiać w głos bo wymysluila ze to przygnebiajace ze wszyscy sie tak fajnie ubieraja a ona nie :P w sumie tez kiedys o tym myslalam ale sie tego wstydze :P bo watpie zeby to byl tylko brak funduszy na fajne ciuchy.. raczej brak gustu i to rzeczywiscie moze byc przygnebiajace ;)
aaa zapomnialam dodac.. kierowana wczorajszym impulsem... sciagnelam sobie spowrotem zdjecie M. na komorke.. moze to glupie ale lubie sie patrzec na jego wieloznaczny uśmiech łobuza :)