Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10
|
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
01 |
02 |
Archiwum 10 lutego 2008
NO i jestem spowrotem.. trochę się zawiodłam.. to już nie ten poziom co na poprzedniej, chociaż Olga i jej zespół na koniec.. mm miód na serce, albo LSD czyli kapela Szymona małej Olki.. nie wiedziałam, że Szymon potrafi śpiewać.. ale sliczny był cover Don't cry Guns'n'Roses w ich wykonaniu.. ojoj wczułam się strasznie ...a jutro zbiorę opieprz..tata zapowiedział mi poważną rozmowę na temat smsow jakie wywyslalam z jego telefonu po sylwestrze... jeśli dobrze się domyślam to będzie to rozmowa o odpowiedzialnośći, alkoholu , seksie itd.. wcale mi się nie chce jutra..
no i dzisiaj humorek troszkę lepszy :) właśnie się szykuję na wyjście z Magdą na "eksplozję" taki koncert lokalnych zespołów przeważnie rockowych, chociaż dwa lata temu grała fajna kapela reggae. Lubię obserwować ludzi , którzy żyją rockiem. Przemawia do mnie ich styl bycia, chociaż ja niestety nie mogę się tak zachowywać czy nosić. No cóż rodziny się nie wybiera , a rodziców tym bardziej. Mam nadzieje , że nie będzie mi wstyd przyznawać się do Magdy bo podobno ma całkiem nową czerwono-brązową fryzurę ;PP no i najważniejsze, ciekawe czy kogoś poznamy ... m relacja po powrocie lub jutro , bo muszę jeszcze wieczorem skończyć wypracowanie o obalaniu ancien regime w XIXw .. :/ ojojoj...biedna ja